Pierwszy krok do sukcesu – popełnij błąd
Kultura, w której się wychowujemy mówi nam, że źle jest popełniać błędy. Wielu z nas wyrobiło w sobie przekonanie, że błędy są czymś złym i przeżywa wielkie frustracje z ich powodu. Na szczęście zaczynają już przenikać do naszej świadomości (a jeśli jeszcze nie przenikają, to już teraz powinny) głosy, które zamiast demonizować błędy, dostrzegają ich dobroczynne działanie.
W pracy handlowca, przedstawiciela czy sprzedawcy błędy są na porządku dziennym. Źle wywołane na kliencie pierwsze wrażenie, zamówienie błędnie wprowadzone do systemu czy dostawa pod niewłaściwy adres to tylko proste przykłady tego, co zgodnie z prawem Murphy’ego – jeśli ma źle pójść, to tak właśnie pójdzie.
Gdzież więc jest to dobroczynne działanie błędów? Wyjaśni nam to cytat z Tony’ego Robbinsa i jego „Listów do przyjaciela”:
„Sukces jest wynikiem dobrej oceny sytuacji. Dobra ocena sytuacji jest wynikiem doświadczenia. Doświadczenie jest często wynikiem złej oceny sytuacji.”
A zatem, jeśli zdarzy się nam popełnić błąd, potraktujmy go jak pierwszy krok do sukcesu. Ważne jest, żebyśmy wyciągnęli z niego wniosek co do naszych przyszłych działań w podobnej sytuacji. Zamiast płakać nad rozlanym mlekiem zadajmy sobie pytanie – Jaką naukę mogę wyciągnąć dla siebie z tego błędu? Jeśli coś podobnego zdarzy mi się w przyszłości – jak powinienem postąpić aby być zadowolonym z rezultatów? A następnie należy wdrożyć nasze przemyślenia w czyn.
Jeśli wyciągniemy konstruktywne wnioski z naszego błędu, można wtedy powiedzieć, że opłacało się go popełnić. Pamiętajmy również, że bardzo niewielka liczba błędów należy do grupy „nienaprawialnych”. Ogromną większość naszych wpadek można w ten czy inny sposób naprawić.
Bez wątpienia można zatem powiedzieć, że jeśli chcemy zostać handlowcami – ekspertami, to musimy od czasu do czasu błądzić i jednocześnie wyciągać z tego błądzenia rzeczowe wnioski na przyszłość.