Uważaj gdzie lejesz

Październik 15, 2014

Jako, że sezon na przeziębienia można uznać za otwary, z wszystkich telewizorów zaczęły się wylewać hektolitry syropów na kaszel. Bardzo wiele reklam po prostu pojawia się od wielu lat w tym czasie, w TV a niektóre z nich bazują na tak ciekawych skrótach myślowych, że aż dziw że żadna „krajowa rada” nie zainteresowała się jeszcze tym tematem.

Nie wiem czy zauważyliście, że w pewnych filmach reklamowych zachęca się do zakupu przez pokazanie jak połknięty syrop wpływa sobie spokojnie do płuc gdzie „z siłą wodospadu” zaczyna zwalczać jakieś gluty będące powodem przeziębienia. Można by postawić pytanie czy ludzie naprawdę nie zauważają tak oczywistego przekłamania? Jak się okazuje – nie tylko nie widzą, ale jeszcze akceptują to, co widzą.

Swego czasu przeprowadzono ciekawy eksperyment. Zapytano ludzi: Ile zwierząt z każdego gatunku zabrał Mojżesz na swoją Arkę? Okazało się, że 97% odpowiedziało, że po dwa egzemplarze. Tylko 7% badanych zauważyło błąd w pytaniu – to przecież nie Mojżesz zbudował Arkę lecz Noe (dlatego odpowiedzią prawidłową powinno być zero). Oto właśnie ujawniła się potęga skrótu myślowego u człowieka.

Skrót myślowy powoduje generalnie, że nie musimy na co dzień rozdzielać każdej naszej decyzji lub sprawy, za którą się bierzemy – na czworo. Nie badamy wszystkich możliwych za i przeciw, lecz po prostu kierujemy się drogą na skróty według pewnych utartych schematów myślowych. Pozwala nam to podejmować w miarę szybkie decyzje, co czasem przydaje się w życiu – np. stojąc przed sklepową lodówką zawaloną czterdziestoma gatunkami jogurtów nie czytamy etykiety na każdym ale podejmujemy decyzję na zasadzie skrótu myślowego: ładne opakowanie – cena nie najniższa – jogurt musi być dobrej jakości.

Dlatego właśnie mało kto zauważa, że syrop na kaszel nie powinien wpływać do płuc użytkownika bo naturalnym wydaje się nam, że syrop na kaszel powinien działać u źródła – czyli tam gdzie kaszel powstaje: w gardle i płucach. Dlatego bez problemów łykamy (nomen omen) przekaz reklamowy, który potraktowany dosłownie, może być niebezpieczny dla życia i zdrowia.

W przypadku wyżej wspomnianego Mojżesza i Noego działa inny skrót. Obaj panowie występują razem w Biblii i w Starym Testamencie. Dlatego łatwo było zaakceptować fakt, że Mojżesz był właścicielem Arki i zastanawiać się już tylko nad ilością zwierząt jakie na nią zabrał.

Chcecie innych przykładów – oto one. Tabletki przeciwbólowe dzielnie zwalczają ból „dokładnie tam gdzie on powstaje”. Jeśli boli nas brzuch, to animacja pokazuje tajemniczą energię uwolnioną z tabletki, która pędzi do brzucha i tam uwalnia swoją moc. W rzeczywistości wszelki ból powstaje w naszej głowie i tam właśnie objawa się działanie takich tabletek. Tylko jak to opowiedzieć ze składem i ładem w ciągu 30 sekund ciężko płatnej reklamy. No nie da się. Dlatego twórcy sięgają po skrót.

Czy oglądając Gwiezdne Wojny nie rażą Was odgłosy wybuchów i strzałów laserowych przecinających kosmiczną próżnię? Niekoniecznie. Przecież żyjąc ciągle w atmosferze naszej planety doświadczamy dźwięków otoczenia cały czas – dlatego pojawiają się również w filmie i są przyjmowane raczej bezkrytycznie przez widzów. Skrót myślowy działa na całego. Tylko niektórzy przypomną sobie sentencję z filmu „Obcy”: „w kosmosie nikt nie usłyszy Twojego krzyku”.

Skróty myślowe to potężne narzędzie w sprzedaży. Żeby je właściwie stosować należy pamiętać, że muszą one bazować na ogólnie przyjętych przekonaniach i zawierać w sobie ziarno prawdy. Jeśli tak się stanie, wtedy zdecydowana większość ludzi podąży drogą na skróty i nawet się nie zająknie odpowiadając „tak – Mojżesz wziął na Arkę po dwa zwierzęta z każdego gatunku”.

Facebook

Archiwa

Zakaz kopiowania materiałów bez zgody autora © 2017